Otrzymuję wiele zapytań, co robić? Co zażywać? Jak się jeszcze zabezpieczyć?
W artykule COVID-19 - Zielarz radzi opisałem najskuteczniejszą formę zabezpieczenia. Ale mamy to od dziecka w naturze aby cokolwiek wkładać do ust. Od małego dzieci pochłaniają otworem gębowym niemal wszystko. Jak widać dzisiaj również poszukujemy przepisów i informacji, które pozwolą nam na fałszywe poczucie bezpieczeństwa poprzez połykanie różnych specyfików. Oprócz wydanych pieniędzy i może rozregulowania organizmu - na niewiele to się zda.
Dawno temu, gdy w danym rejonie brakowało pożywienia, ludzie podążali w inne miejsca za jego poszukiwaniem. Analogicznie do tej sytuacji jest z każdym wirusem i bakterią. Jeżeli nie stworzymy środowiska do rozwoju choroby wówczas nie będzie ona miała prawa bytu. Ale jak widać to za mało. Trzeba coś kupić zamiast sobie odmówić.
Chcemy jeść, pić i używać tak jak do tej pory robiąc wszystko i jedząc wszystko aby tylko nie rezygnować z istniejących przyzwyczajeń.
Przykład: Boli kogoś wątroba. Nie odstawi piwa (alkoholu) ale będzie się leczył różnymi specyfikami aby ból ustąpił. Kolejny: Wzdęcia. Człowiek będzie korzystał z wszelkich specyfików na ustąpienie wzdęć ale pory posiłków i późnego jedzenia sobie nie odmówi. To tak, jakby żyć z nadzieją nieśmiertelności i codziennie narażać swe życie skacząc z okna.
Organizm ma swoją naturalną mądrość i wie czego mu potrzeba. Szkoda tylko, że nie chcemy go słuchać. Podobnie ma się rzecz z koronawirusem. Wszyscy chcą aby ustąpił ale mało kto przestrzega zasad kwarantanny. Wszyscy obserwują statystyki ale mało kto obserwuje swoje dolegliwości i słucha wskazań. Wszyscy używają takich czy innych środków dezynfekcyjnych ale mało kto używa rozsądku.
W tej sytuacji aby najlepiej się zabezpieczyć należy:
- wyeliminować w tym czasie całkowicie spożycie słodkich i innych śluzotwórczych pokarmów, do których zalicza się: nabiał, oleje, oleiste pokarmy, takie jak orzechy i nasiona (zwłaszcza orzeszki ziemne) oraz pokarmy zawierające skoncentrowane substancje słodzące. Jeśli w nadmiarze przyjmuje się cukry proste, które występują w słodzikach i owocach, cukry te także wzmagają rozwój infekcji, wirusów i drożdżowców.
- surowe mięso, zimne produkty,
oraz dodatkowo:
- surowe owoce i surowe warzywa, wody smakowe, kiełki i soki słodzone, które powodują powstanie rzadkiego, wodnistego śluzu lub wilgoci w organizmie. Taki efekt wywołuje nadmierna ilość zbyt zimnego pożywienia – zaleca się, by pokarm miał temperaturę pokojową lub wyższą.
Ponadto: Ciasta (nawet własnej produkcji), ciastka, kołacze, pączki, cukierki, czekolada, lizaki, galaretki, budynie, kisiel, słodkie mleko, kakao, słodkie jogurty, serki homogenizowane, rodzynki, mrożone owoce, banany, owoce cytrusowe (-ze względu na porę roku), nutella, dżemy, soki własnej produkcji i miody ze względu na dużą zawartość dodawanego cukru, biały ratyfikowany cukier, alkohol każdego rodzaju.
W to miejsce wstaw modlitwę. I oczywiście Higiena na Mega Wysokim Poziomie! I nie okłamuj innych o swoim stanie zdrowia i sytuacji z nim związanej!