Bardzo ubolewam nad tak wieloma przekłamaniami dotyczącymi również osoby Świętego Ojca Pio. Nie dane mi było spotkać się z nim za jego życia ponieważ zmarł zanim się urodziłem ale miałem okazję rozmawiać z duchownym, który żył przy Ojcu Pio przez 26 lat. Rozmawiałem o Ojcu Pio również z innymi osobami ale źródłowe informacje uzyskałem od o.Domenico Labellarte oraz od zakonników, którzy posługują w instytucie zakonnym przez niego założonym.
Każdy kto znał Ojca Pio doskonale wie o jego całkowitym oddaniu Kościołowi i jego zwierzchnikom. Nigdy nie uskarżał się, a gdy przeżywał swoje trudne chwile wtedy rozmawiał lub pisał o nich w listach m.in. do swojego kierownika duchowego. Dopiero po śmierci Ojca Pio mogliśmy się czegoś więcej o tym dowiedzieć. Jednakże nigdy nikt nie słyszał aby podważał istotę Kościoła i Papieży! Nigdy też nie głosił żadnego rodzaju "przepowiedni"! Nigdy nie buntował się przeciwko zwierzchnikom Kościoła ani do tego nie namawiał, a wręcz przeciwnie - nawoływał do pełnego posłuszeństwa.
W swoim życiu miałem dostęp do oryginalnych tekstów listów przez niego pisanych. Miałem okazję rozmawiać z najstarszym posługującym we Włoszech egzorcystą - o. Cipriano de Meo, który niejednokrotnie rozmawiał z Ojcem Pio za jego życia i zasięgał u niego rad w sprawach zarówno prywatnych jak i związanych z wykonywaną przez siebie posługą. Przenigdy nie słyszał aby ten skromny zakonnik wspominał kiedykolwiek o jakichkolwiek przepowiedniach lub o "antychryście" i apostazji! Co za brednie ludzie już zamieszczają w internecie! "Wiedza tajemna", którą miałby dzisiaj przekazywać Ojciec Pio w widzeniach pewnego youtubera jest już sama w sobie zastanawiającą kwestią, od kogo ten człowiek to słyszy i z jakim duchem w rzeczywistości rozmawia! Ileż pokus, zamętu, fałszu i ohydnej manipulacji jest w tym wszystkim.
Każdy kto poznał duchowość świętego Ojca Pio doskonale wie, czym żył, w Kogo i Komu wierzył oraz gdzie bezgranicznie poświęcił swoje życie. Jakiś czas przed śmiercią powiedział: "Kościół mógłby istnieć bez ojca Pio ale Ja nie mógłbym istnieć bez Kościoła" (słowa usłyszane przeze mnie od jednego z braci zakonnych z klasztoru w San Giovanni Rotondo) Czy dzisiaj zatem w jakiś "widzeniach" czy "przepowiedniach" wyssanych z feke newsów miałby podważać i negować ten sam Kościół i jego zwierzchników, dla których bezgranicznie się poświęcił?
To samo dotyczy fałszywych informacji jakoby Ojciec Pio zbuntował się przeciw sprawowaniu inaczej Mszy niż w rycie Trydenckim.
Zanim zaczniesz słuchać podobnych bzdur, zastanów się czy warto zatruwać swój umysł bredniami nasyconymi lękiem, strachem i tanią sensacją.
"Niech cię nie przerażają liczne zasadzki tej piekielnej bestii. Pan Jezus, który zawsze jest z tobą, będzie walczył razem z tobą. Nie dopuści nigdy, abyś upadła i została pokonana" (Padre Pio Epist. III, s. 49).
Nie pragnę niczego innego, jak tylko umrzeć lub kochać Boga. Albo śmierć, albo miłość, ponieważ życie bez miłości jest gorsze od śmierci. Jeżeli chodzi o mnie, to nie mógłbym znieść innego życia niż obecne (Padre Pio Epist. I, s. 841).
Żywot Ojca Pio był oddany Bogu i Kościołowi, w które to ręce złożył całe swoje doczesne życie otrzymując w zamian wierności, wieniec świętości.