Wyświetlenie artykułów z etykietą: jedynie

sobota, 10 grudzień 2011 21:28

Boże narodzenie

Boże Narodzenie, zamiast „nowego tworu...”.

Tam gdzie potrzeba spokoju jest zamęt, gdzie powinna być cisza jest zgiełk. Czy naprawdę lubimy mieć taki życiowy rozgardiasz?

W domu, biurze i zagrodzie lubimy porządek, przynajmniej jako taki. A już na pewno lubimy - ba, uwielbiamy wymagać porządku od innych. Sami potrafimy jedynie o nim mówić. Mówimy jedno, a robimy zupełnie coś odwrotnego. Pragniemy miłości, a dzielimy się nienawiścią, dążymy do zgody, a dzielimy się złością. Chcemy pokoju, a tworzymy wojny. Nie tylko na wielkich arenach międzynarodowych lecz wszędzie: w kolejkach, poczekalniach, autobusach i wreszcie u samych siebie. Przecież w stanie poddenerwowania nie podejmujemy właściwych decyzji, nie słuchamy, dlatego łatwiej przegrywamy, tłumacząc się: „byłem wtedy poddenerwowany...” A do czego zmierzamy dzisiaj? Dziś wszyscy chcą odebrać człowiekowi chwilę spokoju, chwilę do namysłu, zastanowienia się. Kiedy stoimy przed ważnym wyborem, zazwyczaj mówimy: „Muszę to przemyśleć” czyli potrzebuję chwilę ciszy. Jeżeli ktoś ma ukryty cel twierdzi wtedy, że nie ma czasu do zastanowienia, wprowadza zamęt, byśmy tylko przystali na jego propozycję. Co w takiej sytuacji można dobrego tworzyć? - nic, chyba że chorobę. Święta to czas wyhamowania, czas by wyłączyć telewizję z „sensacyjnymi” wiadomościami. To nie czas prywatnych wojen lecz pokoju serca. Jedynie wiara niesie nadzieję i pokój, a wtedy rodzi się miłość i zdrowie. Takie jest właśnie Boże Narodzenie.

„Wiara jest ryzykiem poddania się prowadzeniu, brak ryzyka daje pewność błądzenia”.

(F.Kucharczak)
Dział: 2011
sobota, 10 grudzień 2011 21:25

Oczekiwanie...

Okres przedświąteczny jest „chwilą” oczekiwania na Boże narodzenie. W czasach kiedy zdejmuje się Krzyże ze ścian, gdzie szeroko pojęta wolność wywraca do góry nogami prawa Dekalogu - w marketach, na ulicach, a niedługo w domach - przystraja się choinki, symbol świąt BOŻEGO NARODZENIA! Ile przewrotności. Dziwimy się, że natura zmienia swoją dotychczasową postać: w lecie mamy jesień, podczas jesieni jest odczuwalna wiosna, a zimą niedługo będziemy oglądać śnieg jedynie w zamrażarkach.
Niepokoją nas zmiany klimatyczne ale to, że w sklepach już od końca listopada biegają mikołaje jest czymś naturalnym. Oczekujemy „gwiazdki z nieba”, zamiast Tego, kogo trzeba.

Myśl wyrachowana Franciszka Kucharczaka:
Kto nie czeka na Chrystusa, nie ma na co czekać.

Dział: Uncategorised
poniedziałek, 27 grudzień 2010 01:16

Zaproszenie

Piekło było już prawie całkiem zapełnione, mimo to przed jego bramą oczekiwało jeszcze na wejście wiele osób. Diabeł nie miał innego rozwiązania sytuacji jak tylko zablokować drzwi przed nowymi kandydatami.
  • Pozostało tylko jedno miejsce, i jak się rozumie, może je zając tylko ktoś z was, kto był największym grzesznikiem, powiedział diabeł.
    Czy jest wśród zgromadzonych jakiś zawodowy morderca?, zapytał.
Ale nie słysząc pozytywnej odpowiedzi, zmuszony był przystąpić do egzaminowania wszystkich stojących w kolejce grzeszników.
W pewnym momencie swój wzrok skierował na jednego z nich, który umknął wcześniej jego uwadze.
  • A ty, co zrobiłeś?, zapytał go.
  • Nic. Jestem uczciwym człowiekiem a znalazłem się tutaj jedynie przez przypadek.
  • Niemożliwe. Musiałeś jednak coś zawinić.
  • Tak. To prawda, powiedział zmartwiony człowiek starałem się być zawsze jak najdalej od grzechu.
    Widziałem jak jedni krzywdzili drugich ale sam nie brałem w tym udziału.
    Widziałem dzieci umierające z głodu i sprzedawane a najsłabsze z nich traktowano jak śmieci.
    Byłem świadkiem, jak ludzie czynili sobie wzajemne świństwa i oskarżali się.
    Jedynie ja wolny byłem od pokus i nic nie czyniłem. Nigdy.
  • Naprawdę nigdy?, zapytał z niedowierzaniem diabeł
    Czy to rzeczywiście prawda, że widziałeś to wszystko na swoje własne oczy?.
  • Jak najbardziej!
  • I naprawdę nic nie zrobiłeś, powtórzył jeszcze raz diabeł.
  • Absolutnie nic! Diabeł zaśmiał się ze zdziwienia
  • Wejdź, mój przyjacielu. Ostatnie wolne miejsce należy do ciebie!

Pewien człowiek, przechodząc kiedyś przez miasto, spotkał dziewczynkę w podartym ubranku, który prosiła o jałmużnę.
Zwrócił się wtedy do Boga: - Panie, dlaczego pozwalasz na coś takiego? Proszę Cię, zrób coś.
Wieczorem w dzienniku telewizyjnym zobaczył mordujących się ludzi, oczy konających dzieci i ich biedne wycieńczone ciała.
I znów zwrócił się do Boga: - Panie, zobacz ile biedy. Zrób coś!

Nocą, ten dobry człowiek usłyszał głos Pana, który mówił:
- Zrobiłem już coś: STWORZYŁEM CIEBIE !

Bruno Ferrero
Dział: Uncategorised

Aktualności

Porady Zielarskie Online

Skorzystaj z wygodnych konsultacji online, które pozwolą Ci uzyskać porady bez wychodzenia z domu.

Zarezerwuj poradę zielarską online - kliknij tutaj.  

Więcej…

Jak wzbudzić żal doskonały

Więcej…

STREFA IGNATIANUM

Wprowadzenie do modlitwy medytacyjnej.

Więcej…