Przegląd wszystkich artykułów

Co z tą lukrecją?

Czytaj więcej: Co z tą lukrecją?

W mediach społecznościowych oraz na różnych portalach słyszymy o zastosowaniu lukrecji w medycynie chińskiej przy obecnej pandemii w koronawirusa.

"Przeczytajmy NAJWAŻNIEJSZE składowe" - takie słowa padają w jednym z materiałów. W sytuacji zastosowania mieszanek ziołowych wszystkie składowe mają bardzo duże znaczenie. Pragnę tutaj zaznaczyć iż osoba (w tym przypadku lekarz) przedstawiający te fakty, wyraźnie stara się rzetelnie wykazać wszystkie wiarygodne działania lukrecji i osobiście jestem pełen szacunku dla informacji przez niego przedstawianych.

W artykule "Co nieco o ziołach i diecie" starałem się przedstawić ogólny zarys dobierania ziół przez terapeutów (lekarzy) medycyny chińskiej w odniesieniu m.in. do ich natury, zamiast wyłącznie składu biochemicznego.

Czytaj więcej: Co z tą lukrecją?

Infekcje wirusowe

Czytaj więcej: Infekcje wirusowe

W zależności od rodzaju wirusa oraz stanu zdrowia zakażonej osoby, wirusy mogą zakazić prawie każdą komórkę oraz tkankę ciała, od mózgu do skóry. Po wniknięciu do komórki wirus żywi się nią (infekuje), co powoduje jej śmierć, a nawet zaniknięcie.

Choroby wirusowe nie mogą być leczone za pomocą typowych antybiotyków. W istocie, w niektórych przypadkach użycie antybiotyku antybakteryjnego może wywołać skutki uboczne, komplikujące chorobę zakaźną. Duża część ludzkich chorób wirusowych może zostać zwalczona za pomocą układu odpornościowego, ze znaczną pomocą właściwej diety, nawodnienia oraz odpoczynku. 

Czytaj więcej: Infekcje wirusowe

Co nieco o ziołach i diecie

Czytaj więcej: Co nieco o ziołach i diecie

Ziołolecznictwo jest najstarszą metodą leczniczą. Początkowo na całym świecie ta najwcześniejsza forma leczenia za pomocą ziół była związana zawsze z szamanizmem i magią, a zielarzom przypisywano nadprzyrodzone moce. Ludzie bali się ich wiedzy i tego, że za pomocą roślin i tajemniczych wywarów mogą nie tylko uzdrowić, lecz również spowodować pewne niedomagania

Poniekąd słusznie. Dlatego niezwykle ważne jest, aby terapeuta stosujący zioła posiadał odpowiednią wiedzę na ten temat i znał wszelkie możliwe przeciwwskazania oraz ich działania niepożądane. Nieprawdą jest, że wszystkie zioła działają łagodnie i nie mogą przynieść żadnej szkody. Dlatego należy ostrożnie podchodzić do wszystkich "gotowych" mieszanek opisywanych w gazetach lub przedstawianych np. w internecie.

Czytaj więcej: Co nieco o ziołach i diecie

Kłopoty ze wzrokiem

Czytaj więcej: Kłopoty ze wzrokiem

Pewien człowiek, spotkawszy Mistrza zagadnął:
- Mam tak wielkie drzewo, którego żaden cieśla nie potrafi pociąć na deski. Jego gałęzie i pień są powyginane i bardzo twarde, pokryte zgrubieniami i dziurami. Żaden budowniczy nawet nie spojrzy na nie. Twoje nauki są takie same - bezużyteczne, pozbawione wartości. A zatem nikt nie zwraca na nie uwagi.

Jak wiesz - odparł Jezus - kot jest bardzo zwinny w łapaniu swojej ofiary. Skradając się przy niej po ziemi może skoczyć w dowolnym kierunku za tym, co chce złapać. Ale kiedy jego uwaga skupiona jest na tym, bardzo łatwo złapać go w siatkę. Z drugiej strony, nie jest łatwo złapać czy pokonać wielkiego bawoła. Stoi on twardo niczym kamień albo chmura na niebie. Ale mimo całej swej siły nie potrafi złapać myszy.

Czytaj więcej: Kłopoty ze wzrokiem

Bajka o Miłości i Wirusie

Czytaj więcej: Bajka o Miłości i Wirusie

Dawno, dawno temu w pewnej wiosce żyli ludzie, którzy nosili przez cały czas przy sobie sakiewki, w których mieściło się dobro. Codziennie rano wychodzili przed swe domy i dzielili się dobrem ze swych sakiewek z innymi. Taką oto tradycję mieli od lat, podobną do tej jak kiedyś zapraszano sąsiadkę na poranną lub popołudniową kawę, a ludzie ze sobą częściej się spotykali i rozmawiali.

Pewnego razu do wioski zawitała czarownica. Podchodziła do każdej osoby i szeptała do ucha aby nie dzieliła się ta szczodrze z innymi bo może jej tego dobra zabraknąć. Zwracała jeszcze uwagę na to, że nie wszyscy dzielą się tą samą ilością - wzbudzając tym samym w człowieku nieufność i wątpliwości.
Tak oto czarownica codziennie przez kilka tygodni podchodziła do każdego i mówiła to samo podsycając niepokój i obawy. Po miesiącu mieszkańcy wioski zasznurowali swe sakiewki, zaczęli zamykać się w swoich domach i zaprzestali dzielenia się dobrem każdego poranka. W wiosce zrobiło się chłodno, ponuro i pusto. Czarownica mogła swobodnie rozgościć się wśród takiego otoczenia ponieważ nie znosiła dobra, ciepła i wspólnych relacji.

Pewnego razu spostrzegła, że jakieś dziecko bawiąc się z innym na placu zabaw rozwiązało swoją sakiewkę i podzieliło się dobrem z drugim dzieckiem. Podobnie uczyniło ów drugie dziecko. Czarownica podbiegła i aż krzyknęła aby tego nie robiły ponieważ dobro się wyczerpie i same nie będą miały z czego korzystać. Dzieci jak to dzieci, nie usłuchały czarownicy i każdego następnego dnia spotykały się na placu zabaw, rozwiązywały supełki przy sakiewce i dzieliły się dobrem. Przyglądali się temu pozostali rodzice i zauważyli, że mimo iż dzieci codziennie dzielą się dobrem wcale tego dobra im nie ubywa. W kolejnym dniu do dzieci dołączył dziadek z babcią i rozsznurowali swoje sakiewki, Widząc, że nikomu nic nie ubywa to samo uczynili rodzice. W ich ślady poszli kolejni i kolejni aż znowu wioska zapełniła się uśmiechniętymi i życzliwymi dla siebie ludźmi. 
Czarownica zdając sobie sprawę ze swej bezradności musiała opuścić wioskę i nigdy do niej już nie zawitała.

Czy koronawirus jest bardziej śmiertelny od wirusa niezgody, zawiści, zazdrości, nienawiści... różni ich od siebie tylko czas zgonu ale zagrożenie jest to samo. Dzisiaj obserwujemy pustki na ulicach, pustki w Kościołach, w kawiarniach itd. Kiedyś baliśmy się wojny. Potem chorych zwierząt, a dzisiaj boimy się siebie wzajemnie. Powstaje pytanie "Co ten wirus z nami zrobił?" I dodatkowo: "Co media z nami robią?"

Strach, lęk, niepokój wytwarzają w organizmie kortyzol. Jest traktowany na równi z adrenaliną ale ten pierwszy niszczy (pożera) możliwości obronne organizmu. Blokuje prawidłowe reakcje układu immunologicznego i spirala strachu nakręca żniwo wirusowi. Nakręca śmiertelne zagrożenie.
Co zrobić, czego i kogo słuchać? Czarownicy?

"Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział "(Mt 28, 6). Często pierwszą reakcją na "nowość" jest strach. Rodzi się on w sercach ludzkich, gdy doświadczamy czegoś, co przekracza nasze wyobrażenia i ludzkie zdolności. Dla Boga natomiast nie ma nic niemożliwego. Bóg nigdy nie kieruje się strachem! Oddajmy w tej tajemnicy Jego wcielenia w Chlebie Eucharystycznym (aktualnie w sposób duchowy) wszystkie nasze lęki. Nie pozwólmy, aby poprzez strach niezgodę, nienawiść, zazdrość, chciwość, kłamstwo - grzech podobnie jak wirus wszedł do naszego serca i płuc odbierając nam uczucia i tlen. Uwierzmy w słowa hymnu: "Tobie, Panie, zaufałem..."

Czytaj więcej: Bajka o Miłości i Wirusie

Aktualności

Najbliższe święto nieczynne

W dniach od 30.10.2024 do 4.11.2024 rejestracja i sklep zielarsko medyczny będą nieczynne.
Za utrudnienia przepraszamy

Porady Zielarskie Online

Skorzystaj z wygodnych konsultacji online, które pozwolą Ci uzyskać porady bez wychodzenia z domu.

Zarezerwuj poradę zielarską online - kliknij tutaj.  

Więcej…

Jak wzbudzić żal doskonały

Więcej…

STREFA IGNATIANUM

Wprowadzenie do modlitwy medytacyjnej.

Więcej…

Artykuł tygodnia

Epidemia Głodu - Aktualizacja

Na łamach naszej strony internetowej pragnę raz jeszcze podziękować wszystkim, którzy wspierają razem z nami polskich Misjonarzy i ludność w Afryce. W kwietniu prosiliśmy dla nich o pomoc finansową ponieważ sytuacja w Afryce jest dramatyczna. Zostali pozostawieni bez opieki i środków medycznych, wystarczającej żywności, pitnej wody, a szalejąca pandemia koronawirusa wespół z towarzyszącymi chorobami zaczęły zbierać  ogromne śmiertelne żniwo.
Niemal wszystkie instytucje charytatywne, większość lekarzy i osób niosących pomoc opuściła kontynent Afryki. Pozostali głównie polscy Misjonarze. Ich apel o pomoc - dzięki Bogu - nie pozostał bez echa. My również dołączyliśmy do tych, którzy odpowiedzieli na to wezwanie.

Więcej…